+4
novaq64 28 listopada 2016 10:51
Image

W drodze powrotnej pod koniec troszeczkę się wypogodziło.

Image

Jedno z moich ulubionych zdjęć, trochę jak w horrorze.

Image

Docieramy do Camp Italiano by podążyć już z całym ekwipunkiem w kierunku zachodnim do lodowca Grey, będącego ostatnim punktem na mapie naszego trekkingu.

Image

To ja i flaga Patagonii. Możemy z satysfakcją powiedzieć, że poznaliśmy uroki tej pięknej krainy.

Image

Pakowanie namiotu już w niemal w słonecznej pogodzie.

Image

Z Camp Italiano do Refiugio Grey (naszej ostatniej bazy noclegowej) widzie bardzo przyjemna i niewymagająca droga. Tym razem można powiedzieć, że zima zamieniła się w jesień. Widoczne na zdjęciu spłowiałe, niemal monochromatyczne kolory to nie tylko zasługa światła, ale również pożarów, które zamieniły las w jedno wielkie cmentarzysko.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Po drodze mijamy jeszcze Refugio Paine Grande, gdzie zatrzymaliśmy się na obiad. Posiłki były dość drogie, ale po takim dniu ciężko było sobie odmówić gorącej gulaszowej zupy.

Image

Na zdjęciu Lago Pehoe, po którym kilka razy dziennie pływa katamaran i zgarnia ludzi, którzy skończyli swój trekking przy lodowcu Grey. Koniecznie przynajmniej raz przepłyńcie się tym katamaranem, bo widoki z pokładu są niesamowite.

Image

Oderwany fragment lodowca. Pierwszy raz w życiu widziałem tego rodzaju dryfujący lód. Lodowce w Patagonii wyglądają całkowicie inaczej niż nasze europejskie zabrudzone górskie lodowce.

Image

Jest i lodowice w pełnej krasie. Póki co oglądany z odległej perspektywy.

Image

Dotarliśmy do naszego ostatniego biwaku, szybko się rozbiliśmy i ruszyliśmy w kierunku lodowca.

Image

Image

Ten mały człowieczek stojący na skale po prawej stronie to Gosia.

Image

Siedzieliśmy tam ze 2 godziny.

Image

Niestety wszystko co piękne szybko się kończy. Wróciliśmy do namiotu, nastawiliśmy budzik na 6:00 rano i ruszyliśmy do przystani promowej.

Image

Po drodze jeszcze raz nacieszyliśmy nienajgorszymi widokami.

Image

Image

Ostatnie spojrzenie na lodowiec Grey.

Image

Dotarliśmy z powrotem nad jezioro.

Image

Image


Chile pokochałem również za to, że tutejsza przyroda jest niemal nieskazitelnie czysta. Woda w jeziorze lodowcowym była tak czysta, że miałem ogromną ochotę do niej wskoczyć i pić garściami.

Image

Katamaran, którym odpłynęliśmy.

Image

i widoki z perspektywy pokładu.

Image

Po dopłynięciu do drugiego brzegu czekało kilka autobusów jadących do Puerto Natales. Nie mieliśmy wcześniej kupionych biletów, ale wolnych miejsc było wystarczająco dużo. Na zdjęciu, widziane z perspektywy busa, zwierzątko pt. Gwanako andyjskie – bardzo charakterystyczne dla tutejszego regionu.

Image

Image

Żegnamy się z Torres del Paine.

Image

Typowa patagońska droga.

Na szczęście to nie był koniec naszej przygody z Patagonią. W kolejnym wpisie przedstawię Wam moich kolegów z odległej wyspy – pingwiny magellańskie.

Pozdrawiam

Michał Nowak

Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

2getthere 28 listopada 2016 11:11 Odpowiedz
Niesamowite krajobrazy, i te wydmy!
naimad 28 listopada 2016 11:59 Odpowiedz
świetnie się czyta! czekam na dalsze wpisy :)
gecko 30 listopada 2016 19:47 Odpowiedz
Swietna relacja, Patagonia jest niesamowita! :) novaq64 napisał:Podróż do Ameryki Południowej była prostą konsekwencją przyjętych przez nas założeń, którymi się kierujemy gdy wybieramy kolejną destynację. Po pierwsze chcielibyśmy odwiedzić wszystkie kontynenty, po drugie wyjazdy mają być możliwie jak najbardziej różnorodne, dlatego nigdy nie wracamy bezpośrednio po zakończonej podróży w ten sam region świata.Dokladnie tym samym sie kieruje ^^
michal-nowak 30 listopada 2016 22:31 Odpowiedz
Dzięki za miłe słowa wszystkie ;) niestety trochę się błędów językowych wkradło, dalszy ciąg wkrótce ;) Patagonia rownie piękna to fakt.
novaq64 20 grudnia 2016 11:01 Odpowiedz
Powoli zabieram się za drugą część relacji ;) Na początek film z trekkingu po Torres del Paine. https://www.youtube.com/watch?v=mLSuCIM0dMg
blasto 26 stycznia 2017 11:25 Odpowiedz
No i co z tą relacją z południa? Właśnie wróciłem z treku w TdP i muszę przyznać, że było do jedno z moich najlepszych turystycznych doświadczeń w życiu. Aż żałuję, że mam to już za sobą.
tiktak 24 maja 2017 20:19 Odpowiedz
Chyba najładniejsze zdjęcia z Atacamy i Patagonii jakie widziałem.Świetna relacja.Pozdrawiam:)
ibartek 24 maja 2017 20:42 Odpowiedz
wysokie gory, to co lubie :-) dzieki za relacje.bedzie jakies podsumowanie praktyczne, ekwipunkowo-kosztowe?
benhen 24 maja 2017 22:15 Odpowiedz
5 dni temu wrocilem z Atacamy i okolic , potwierdzam dalej jest przepięknie , jest to miejsce jedyne w swoim rodzaju!!!!
666balam 4 lipca 2017 12:46 Odpowiedz
Niesamowite zdjecia!!!
krystek888 6 stycznia 2020 12:23 Odpowiedz
Chuquicamata to taka niezła dziura w ziemi :)